wtorek, 27 września 2016

Podstęp

Na stołówce przy obiedzie spadł mi nóż - nic wielkiego. Wstałam, odniosłam go do okienka, wzięłam nowy, podeszłam do swojego stolika i usiadłam. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że kilka sekund po tym jak usiadłam z powrotem do stolika, usłyszałam brzdęk.

To K. upuścił swój nóż, więc - nic dziwnego - podszedł do okienka, potem wziął nowy widelec i wrócił. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że to wyglądało DOKŁADNIE TAK JAK JA TO ZROBIŁAM WCZEŚNIEJ. Nie wiem, ale mi się wydaje, że to przeznaczenie xD

No bo mógłby mu do jasnej ciasnej upaść WIDELEC!

Wietrzę podstęp xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Kordelia | WS | X | X | X | X | X.